poniedziałek, 15 marca 2010

~42~

Witam! Długo nie pisałam.. jakoś czasu nie było... Jak mała w ogóle nie marudziła, to ostatnie kilka dni są okropne... Na pewno nie mamy problemu z kolkami... brzuszek mamy mięciutki, więc chyba nie to... Mnie się wydaje, że mała ma problemy z zaśnięciem.. Dokarmiam ją mlekiem NAN 1, ładną kupkę robi... Na spacerki coraz częściej chodzimy, bardzo je lubimy ;P. Amelcia nam rośnie jak na drożdżach coraz większa  jest, pulchniutka.. No i bardzo silna!! Główkę potrafi trzymać w górze ok 1 minuty!!! Znalazłam bardzo fajny i ciekawy sposób na usypianie... - fotelik samochodowy, pobujać troszkę i maleństwo śpi ;P. Okazało się, że mamy trądzik niemowlęcy, mamy maść, którą smarujemy.. Jutro wizyta u dermatologa i zobaczymy czy wysusza się ta brzydka krostka.. Jak tak to bardzo fajnie! A to jest Nasza Amelcia, przed tv ;P Bardzo zainteresowały ją odgłosy z telewizora.. :)

  

~42~

Witam! Długo nie pisałam.. jakoś czasu nie było... Jak mała w ogóle nie marudziła, to ostatnie kilka dni są okropne... Na pewno nie mamy problemu z kolkami... brzuszek mamy mięciutki, więc chyba nie to... Mnie się wydaje, że mała ma problemy z zaśnięciem.. Dokarmiam ją mlekiem NAN 1, ładną kupkę robi... Na spacerki coraz częściej chodzimy, bardzo je lubimy ;P. Amelcia nam rośnie jak na drożdżach coraz większa  jest, pulchniutka.. No i bardzo silna!! Główkę potrafi trzymać w górze ok 1 minuty!!! Znalazłam bardzo fajny i ciekawy sposób na usypianie... - fotelik samochodowy, pobujać troszkę i maleństwo śpi ;P. Okazało się, że mamy trądzik niemowlęcy, mamy maść, którą smarujemy.. Jutro wizyta u dermatologa i zobaczymy czy wysusza się ta brzydka krostka.. Jak tak to bardzo fajnie! A to jest Nasza Amelcia, przed tv ;P Bardzo zainteresowały ją odgłosy z telewizora.. :)

  

czwartek, 4 marca 2010

~41~

Witam! Dzisiaj moja mała Amelcia kończy 3 tygodnie! Ale ten czas leci! ;-) Była dzisiaj u nas po raz drugi położna, zaprosiła nas na jutro na wizytę pierwszą, a poza tym odpadł dzisiaj nam PĘPUSZEK!!!! :-D Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo już nam nie będzie przeszkadzał i Amelki nie gniótł, bo niestety wypisali nas z klamrami na pępuszku... No, a poza tym byłyśmy dzisiaj na ponad godzinnym spacerku, mamusia nie miała z kim zostawić kruszynki, to musiała z mamusią wędrować ok 1,5 km na zakupy, bo niestety u nas na osiedlu do każdego sklepu jest wejście po schodach :-/. Małej się bardzo podobało, w ogóle nie płakała, tylko leżała  i obserwowała wszystko, a jak wróciłyśmy do domu o 14, to Amelka spała do 20! W zeszłym tygodniu dzidzia dostała już swoją pierwszą paczkę, z nad morza! Od cioci, a w paczce komplecik welurowy koloru żółtego, śpiochy, kaftanik i buciki i do tego album pt. : "Mój Pierwszy Album" gdzie wszystko się wpisuje co i jak, wkleja się zdjęcia,  i w ogóle bardzo fajna pamiątka z tego będzie.. Aha, no i od wczoraj tatuś chodzi do pracy, po 12h :-( Ale dajemy sobie radę...


Pozdrawiam!