wtorek, 31 maja 2011

~71~

Hej! Dzisiaj znalazłam małą chwileczkę, i postanowiłam, że wkońcu napiszę. 16 maja przekułam Amelce uszka, wkońcu najwyższa pora! I w ciągu kilku dni się zagoiły wgl ropą nie podeszły.
21-22 maja spędziłam razem z Ł pod namiotami ze znajomymi, wybawiliśmy się jak za dawnych czasów.
Obecnie Amelka jest troszkę przeziębiona, ma katar, ale dzisiaj już lepiej niż wczoraj.
A tak pooza tym to piszę z telefonu i nie wiem czy uda mi się dodać fotkę. Jak tak to Amelka na swoim prezencie na dzień dziecka.
Published with Blogger-droid v1.6.9

0 komentarze:

Prześlij komentarz