sobota, 26 czerwca 2010

~46~

Jak chyba wiecie, nie pamiętam, czy Wam już pisałam czy nie, Amelka od 2 dni przewraca się z brzuszka na plecki i odwrotnie. Od kilku tygodni podkreślam trafiała grzechotkami do buzi, by je pogryźć, ale dzisiaj nie umiała trafić! Nie wiem czy to z lenistwa, bo jej się nie chciało, czy naprawdę zapomniała jak się to robi? Jak myślicie? Małej jest ciężko jeść z łyżeczki, nie otwiera buzi, ani nic, tylko krzyczy... A przecież karmię już ją łyżeczką od 11 kwietnia! Póki co dostawiam jej łyżeczkę do ust, i ona wciąga usteczkami to co jest na łyżeczce. Nie wiem co się dzieje! 6 lipca jedziemy do szpitala na wycięcie tej narośli, nareszcie! No i Amelka jest bardzo ciekawa świata! Jak tylko stanę z nią koło okna, to cała szyba jest upaćkana, bo maleńka musi sobie podotykać, pokopać..  i w ogóle. Jest taka kochana!

0 komentarze:

Prześlij komentarz