sobota, 31 października 2009

~16~

Dzisiaj tak troszkę, nam smutno.. Tatuś od 8 rana w pracy.. No i będzie gdzieś w domku ok 21.. Jak ja nie lubię, gdy on pracuje po 12 h.. Amelia chyba też tego nie lubi, bo strasznie obrażona dzisiaj jest, i jest całkowicie obojętna, na mój monolog do niej..

Wczoraj wieczorkiem Ł wypieścił nasz brzuszek, pogadał sobie do Amelki, a ona tak się cieszyła, że chciała wyskoczyć z brzusia! Dzisiaj też muszę, mu powiedzieć, by tam pogadał sobie, bo mała jest nieaktywna ;P

Może ją pobudzi i zachęci to zabaw ;)

Tak trochę pusto dzisiaj w domku, a ja cały dzień spędziłam przed komputerem.. Mam ochotę coś zjeść, ale sama nie wiem co.. Ale chyba sobie chlebek w jajeczku zrobie..

Muszę porozmawiać z teściami, i namówić ich, żeby to oni zafundowali nam łóżeczko, przynajmniej zaoszczędzimy troszkę pieniążków.. Moi rodzice zaś kupują nam wózek, bo wiedzą dokładnie jaki ja chcę, i jaki będzie dla mnie najwygodniejszy..

Już niedługo nasz ślub.. 1 miesiąc i 4 tygodnie.. Każdy pyta się mnie, czy mam jakiekolwiek obawy.. Ale szczerze? Nie mam żadnych.. Nie boję się niczego.. Ufam mojemu Ł do nieskończoności.. Wiem jaki jest, i wiem, czego na pewno nie zrobi.. I co najważniejsze, jest stały w uczuciach! I jak kocha, to naprawdę.. Może jakiekolwiek obawy przyjdą.. Jak zostanie tylko kilka dni do ślubu.. Ale to tylko cywilny.. Na kościelny zdecydujemy się dopiero, jak już naprawdę będziemy sobie ufać i będzie nam całkowicie dobrze ze sobą, i mała będzie trochę odchowana, a nie na szybko.. póki dziecka nie ma..

Jutro już Święto Zmarłych.. Ale ten czas leci.. Idziemy z Ł na groby jego znajomych i rodziny, i później do mnie do św. pamięci wujka i cioci, których nie znałam, ale to oni przygarnęli moich rodziców, którzy są z różnych kątów Europy.. No i do moich koleżanek.. A później na obiadek do moich rodziców.. Myślę, że mamusia się postara ;)
No, i żeby nie było przykro teściowej, to do niej też zajrzymy, pod wieczór.

Mam nadzieję, że podoba Wam się nowy wygląd bloga.. Dość długo nie mogłam się zdecydować, na konkretny szablon, aż w końcu wzięłam się do roboty, pościągałam kilka obrazków,  i sama stworzyłam sobie szablon ;)


O, znalazłam jedno zdjęcie, które miałam wczoraj dodać, ale zapodziało mi się gdzieś.. No jest to zdjęcie mojego brzusia..

 

Może niedługo założę jakiś album ze zdjęciami moimi i Ł, ale to narazie musi mi się zachcieć lecieć do sklepu po baterie do aparatu, bo mi się wyczerpały, i złapię Ł i porobimy sobie fotki..

Lecę, bo Amelia domaga się amciu ;P

0 komentarze:

Prześlij komentarz