sobota, 14 listopada 2009

~22~

Nie było mnie kilka dni.. Nie miałam ochoty i nastroju pisać.. Mój Ł pracuje teraz po 16 godzin dziennie. Przerzucili go na monitoring, i jest katastrofa.. cały dzień sama, ale na szczęście kolejny dzień mamy cały dla siebie. 
28 października minęła 20-sta rocznica ślubu moich rodziców i z braku czasu moja mama zamówiła mszę na Jasnej Górze na dzisiaj. Chciałabym iść na nią z Ł, no, ale pracuje.. Najpierw msza, a później do restauracji z rodzicami, na jakiś obiadek,  i potem do domku.
Oparzenie na łydce paskudnie się babrze.. Smaruję kremem nivea, na początku pomogła, a gdy ta oparzona skórka zaczęła pękać i schodzić, strasznie się ślimaczy.. Nie chcę eksperymentować, ale kiedyś od zwykłych zadrapań robiły mi się ropniaki, i mam taką maść na to, tylko, że nie mam ulotki i nie wiem czy mogłabym używać tego.. Mama mówi, żebym przemywała to solą fizjologiczną i na to od razu nivejką smarować.. I na to gazik i przykleić, żeby mi się o ciuchy nie ocierało, i żeby czasem od tej ropy spodnie, albo rajstopy nie przykleiły  do rany.

Amelia ostatnio mało aktywna jest, a brzuch jest coraz większą piłką. We wtorek pojechałam do Auchan i tam umówiłam się z moim Ł, bo musieliśmy zakupy zrobić, no i miałam kurtkę rozpiętą.. Ł jak zobaczył mój brzuch, to wybałuszył oczy jak 5 złotych, i stoi i się patrzy! A później przez cały Auchan paradował z głową do góry, dumny jak paw, że to jego brzuch i jego dzidzia :)

W środę Ł cały dzień przesiedział przed simkami i budował mi domki, bo stwierdził, że ja nie mam talentu do budowania. Pościągał mi z neta różne dodatki, jakieś nowe miasto-wieś, ciuchy, meble i różne inne pierdółki, a co najlepsze, że z tymi dodatkami, gra jest jeszcze ciekawsza! Nawet mod na cenzurę i że nastolatki mogą zachodzić w ciążę i brać ślub, he he. A, że mam nowe dodatki, to ciągle siedzę i gram. Póki jeszcze mam czas na to, to go wykorzystuję, bo za 3 miesiące nie będzie go..

Lecę, bo się spóźnię na mszę.

Pa ;*

0 komentarze:

Prześlij komentarz